Logo
Wydrukuj tę stronę

4L1: Przemsza mogła, Szombierki musiały

Osiem kolejnych zwycięstw pod rząd spowodowało, że zwycięstwo na Szombierkach pozwoliłoby Przemszy zbliżyć się na trzy punkty do niedawnego lidera z Bytomia, który był mocno podrażniony ubiegłotygodniową porażką z RKS-em.

 

Zespół z Siewierza przyzwyczaił swoich kibiców do walki głównie o środek tabeli, choć na koniec poprzedniego sezonu podopieczni wówczas trenera Łukasika zajęli najlepszą w historii szóstą pozycję. Pozycja na pudle plus zimowe wzmocnienia przynoszą efekt, ponieważ podopieczni duetu trenerskiego Mosna-Oklejewskiego dodali do swojego konta już dziewięć punktów.
W niedzielnym spotkaniu widać było, że plan na to spotkanie jest prosty, czyli grać pewnie w defensywie i czekać na swoją okazję. Ta nadarzyła się w 9 minucie, choć pierwszy sygnał do ataku dali zieloni, ale Cicheckiego uprzedził w ostatniej chwili obrońca. Wracając do sytuacji z 9 minuty wyrzut z autu po główkacg trafił ostatecznie pod nogi Niesyty, a ten bez namysłu uderzył na bramkę, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i wpadła obok zdezorientowanego Fościaka. Groźnie w tej części zrobiło się jeszcze w 23 minucie, kiedy zagrana piłka z lewej strony przeszła z kozłem w pole karne, a Cichecki nie zmieścił jej obok krótkiego słupka.
Już sam początek drugiej połowy przyniósł emocje, bowiem trzy minuty po wznowieniu gry gospodarza domagali się rzutu karnego, najpierw oceniając sytuację jako faul, a po kilku sekundach kolejną jako zagranie ręką. W 55 minucie na wyżyny umiejętności musiał się wspiąć Borecki po strzale Zająca. Po tej akcji ataki gospodarzy przypominały bicie głową w mur, ponieważ albo brakowało ostatniego celnego podania, albo adresata uprzedzali obrońcy lub Borecki. Ponownie mogliśmy zatrudnić nasz długopis po 80 minucie kiedy dobrą piłkę w polu karnym dostał Jacek Jarnot, ale wynik nie zmienił się na tablicy świetlnej. Napastnik ten ponownie postraszył Boreckiego w 88 minucie, ale jego uderzenie po ziemi przeszło obok słupka.  

Szombierki Bytom – Przemsza Siewierz 0:1 (0:1)
0:1 Niesyto 9 min.

GKS: Fościak- Cieszyński (73. Bomba), Rybak, Cybul, Stefaniak (71. Terbalyan)- Zając (60. Morys), Szombierski, Gwiaździński, Cieszyński- Jarnot, Sawicki (75. Krzykawski)
LKS: Borecki- Tora, Kapias, Świerczyński, Ząbek- Niesyto (83. Pająk), Pietrycha (75. Tutaj), Fredyk (92. Wlaź), Ból- Gielza (80. Setlak), Burczyk  

 

Do zapoznania z wypowiedziami trenerów zapraszamy w ramach upsz.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło własne

 

 

Ostatnio zmienianywtorek, 10 kwiecień 2018 09:12
All Rights Reserved bcsb sp. z. o.o.