Log in

LO4: Usłyszane pod szatnią 15.11.2017

LO Katowice gr.4 Silesia Miechowice - Tęcza Błędów 5:2
Radosław Orłowski (trener Tęczy): Można śmiało powiedzieć, że zagraliśmy najsłabszy mecz od początku odkąd jestem trenerem. Nie mieliśmy nic oprócz posiadania piłki i próby gry do przodu, ale przeciwnik karcił nas swoją skutecznością. W naszej grze zabrakło braku zaangażowania, walki, dobrej organizacji gry w defensywie i dobrego odbioru. Dlatego gospodarze zasłużenie wygrali.

 

LO Katowice gr.4 Łazowianka Łazy – Odra Miasteczko Śląskie 1:1
Mateusz Mańdok (trener Łazowianki): Biorąc pod uwagę nasze problemy kadrowe przed tym meczem, remis przyjmujemy z szacunkiem i pokorą. Obydwie strony mogą czuć niedosyt, jednak myślę, że patrząc obiektywnie na przebieg meczu, to wynik jest sprawiedliwy. Z konieczności na środku obrony zagrał Wolny. Ze swoich zadań wywiązał się wzorowo, jednak ucierpiała trochę na tym nasza gra ofensywna. Niestety coś za coś. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1-0, nie pozwalając na zbyt wiele gościom. Drugie 45 minut to gra z przewagą raz jednej, raz drugiej drużyny. Do 60 minuty przewaga Odry. Między 60, a 75 minutą to nasz czas. Mieliśmy dwie świetne okazje na podwyższenie prowadzenia. I tutaj my możemy sobie pluć w brodę. W 79 minucie po indywidualnym błędzie tracimy gola na 1-1 i goście poczuli krew. W końcówce Odra miała dwie okazje na przechylenie zwycięstwa na swoją korzyść. Na nasze szczęście w pierwszej sytuacji zawodnik gości przestrzelił, a w drugiej świetnie obronił Kawecki. Tak więc pewnie tutaj goście będą z niezadowoleniem analizować ten fragment meczu. Brawa dla obydwu drużyn za walkę i chęć odniesienia zwycięstwa.

Marek Tomczyk (trener Odry): Przyjechaliśmy tu wygrać, a mecz się ułożył tak, że musieliśmy gonić wynik. Szkoda, bo było blisko, ale też nie strzeliliśmy tej drugiej bramki w końcówce, więc nie ma o czym mówić. Nasze obecne miejsce w tabeli to szóste i na pewno byśmy przeskoczyli Łazy, ale jeszcze dwa mecze jesienne, plus cała wiosna przed nami. Co do meczu to był on ciężki, byliśmy drużyną, która chciała zagrać piłką i wykorzystać wypracowane schematy z treningu co nie wychodziło w pierwszej połowie. W drugiej było dużo, dużo lepiej choć zbyt mało sytuacji strzeleckich i pojawiły się one dopiero w końcówce. Na pewno czegoś brakło żeby zdobyć te trzy punkty, trochę skuteczności, wiatr też nie był dzisiaj sprzymierzeńcem. Ja piłkę odbieram tak, że trzeba się przy niej utrzymywać, ale i tworzyć sobie sytuacje, a tych tak jak mówiłem dziś było za mało. Większość podstawowego składu z tamtego sezony od nas odeszło, aż 6-7 zawodników, a w sumie 9, więc budujemy ten zespół od nowa i nadal się poznajemy i jest to taka budowa od podstaw i fundamentów. Każdy mecz pokazuje dobre strony zawodników.

LO Katowice gr.4 Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Zagłębie II Sosnowiec 1:0
Krzysztof Szybielok (trener Siemianowiczanki): Zagraliśmy pewnie w obronie i skutecznie w ataku. Cieszy fakt, że po zdobyciu bramki dalej graliśmy swoje. Ostatnie mecze w naszym wykonaniu pokazują, że stabilizacja w składzie daje nam pewność w grze, a każda wykonana zmiana w trakcie meczu nie osłabia zespołu, pokazując, że mamy bardzo silną ławkę rezerwowych.

LO Katowice gr.4 Cyklon Rogoźnik - SKS Łagisza 3:1
Marek Rajmund (trener SKS): Dobrze weszliśmy w ten mecz, gdyż już w 8 minucie po ładnej akcji i dośrodkowaniu z lewego skrzydła zdobywamy bramkę. Gra w pierwszej połowie jest wyrównana, choć to gospodarze mieli parę sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystali. Po przerwie Cyklon ruszył do zdecydowanych ataków, ale my dobrze się broniliśmy do momentu, aż sprawy w swoje ręce wziął arbiter. Gdy zawodnicy gospodarzy domagali się rzutu rożnego sędzia, ku ich zdziwieniu, wskazał na rzut karny dla nich, co skrzętnie wykorzystali doprowadzając do remisu w 57 minucie. Osiem minut później po serii błędów całego bloku defensywnego tracimy bramkę na 1:2. Staramy się doprowadzić do remisu, ale czynimy to nieporadnie i tym samym nadziewany się na kontry gospodarzy. Po jednej z nich za faul czerwoną kartkę otrzymuje nasz zawodnik, a gospodarze z rzutu wolnego z około 35 metrów strzałem a la "stadiony świata" w samo okienko pieczętują swoje w sumie zasłużone zwycięstwo.

LO Katowice gr.4 Piast Ożarowice - Orzeł Miedary 2:1
Michał Budny (trener Piasta): Zawsze można się tłumaczyć, że wieje, leje i nie ma warunków do gry w piłkę. My mieliśmy plan, żeby pierwszą połowę pod wiatr po prostu przetrwać, a w drugiej z wiatrem rozstrzygnąć mecz. Zrealizowaliśmy go perfekcyjnie. Po wygranej zawsze lepiej się wypowiedzieć niż po remisie z Wyspami Owczymi, bo jako powiatowy Mourinho czuję się z polskim Mourinho mentalnie związany. Jedna rzecz tylko nas różni, że za piękne słowa jemu płacą dobre pieniądze, a mnie w odzyskaniu pieniędzy z klubu KRS Hydra Kameleon mogą pomóc tylko Czterej Jeźdźcy Apokalipsy. Natomiast u mnie rozkwitają talenty Kamila Frączka, Piotrka Kocota i Daniela Elznera, a tam Kapustki i wielu innych gwiazd. Cóż, jakich mamy Mourinho takie wyniki.

Adam Krzęciesa (trener Orła): Znów przegraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać już w 1 połowie. Mamy 4 sety których nie strzelamy i z jednej z dwóch akcji gospodarzy w pierwszej połowie tracimy bramkę. Warunki były trudne przez silnie wiejący wiatr, ale pomimo tego i tak stwarzamy kilka bardzo dobrych okazji, które marnujemy. A sytuacja Pawła Daszkiewicza czy Maćka Polisa to już niemoc niemożliwa do opisania. Pusta bramka w pierwszym przypadku i jeden zawodnik na linii bramkowej w drugim. Daszkiewicz nie trafia, a Polis trafia w zawodnika. Niemożliwe....

LO Katowice gr.4 Cyklon Rogoźnik - Orzeł Biały Brzeziny Śląskie 0:1
Mirosław Szubert (trener Orła): Mecz z Cyklonem był rozgrywany przy deszczu, jednak mimo tych warunków obydwa zespoły pokazały, że potrafią grać. Gospodarze osiągnęli przewagę i co chwila atakowali jednym bądź drugim skrzydłem, ale gdy wydawało się, że padnie bramka na wysokości zadania stawali bramkarz bądź obrońcy. My ograniczaliśmy się do gry z kontry, ale i tak do przerwy obydwa zespoły schodziły z bezbramkowym remisem. Druga połowa to znów przewaga Cyklonu, jednak to my strzeliliśmy bramkę. Ogiołda Patryk uderzył zza pola karnego i piłka wpadła do bramki. Chwilę potem nasz bramkarz (Ryszard Maczulis) obronił rzut karny. Od tego momentu zawody się wyrównały. Mecz mógł się podobać, było wiele sytuacji podbramkowych, zawodnicy zostawili kawał serca.

LO Katowice gr.4 Orzeł Biały Brzeziny Śląskie – Orzeł Nakło Śląskie 2:0
Mirosław Szubert (trener Orła): O dzisiejszym meczu można powiedzieć krótko, wynik dużo lepszy niż gra. Pierwsza połowa to dominacja pod względem organizacji gry, posiadania piłki i tworzenia sytuacji bramkowych zespołu gości. Jednak w pierwszej połowie szczęście plus rewelacyjna dyspozycja bramkarza pozwoliła nam do przerwy schodzić z wynikiem 0-0. Druga połowa zmieniła obraz gry. Zespół z Nakła chyba doliczył sobie już zwycięstwo w szatni. My wyszliśmy bardziej zmobilizowani. Obraz gry niewiele się zmienił do 55 minuty, gdzie pierwszy nasz szybki atak doprowadził do bramki. Dośrodkowanie spod linii bocznej zakończył strzałem głową na bramkę Bartoszek. Piłka wpadła do bramki. To dodało nam wiary, że można z lepszym przeciwnikiem odnieść sukces…gra się wyrównała. W 87 minucie Benjamin strzelił dla nas drugą bramkę. Dzisiejszy mecz pokazał, że nawet zespół teoretycznie słabszy może wygrać tylko musi bardzo tego chcieć. Kibice bardzo zadowoleni, ponieważ mecz przyniósł wiele emocji.

LO Katowice gr.4 Orzeł Biały Brzeziny Śląskie - Górnik Wojkowice 2:6
Mirosław Szubert (trener Orła): Sobotni mecz pokazał, że tabela i zdobyte punkty to nie przypadek. Przed meczem byliśmy bardzo zmobilizowani, ponieważ nasz kolega z drużyny Mateusz miał udar. Każdy z nas jest zaskoczony i przejęty tym zdarzeniem. Liczymy na szybki powrót Matiego do zdrowia !!! Wracając do meczu, to mogę powiedzieć, że byłem zaskoczony pasywną postawą całej drużyny. Po dwóch naszych zwycięstwach apetyt rośnie. Jednak team z Wojkowic szybko postawił nas na ziemię. Bramki strzelone, to pokaz zawodników z Wojkowic. Dzisiaj, jeżeli chodzi o organizację gry obronnej (indywidualnej jak i zespołowej), to byliśmy na poziomie KLASY C! Gratuluję zwycięstwa drużynie z Wojkowic. Za tydzień ostatni mecz i wierzę, że chłopcy zmobilizują się na te zawody i pokażą na co ich stać.

Zapraszamy do darmowej zabawy w typowanie wyników ligi - LINK DO PLATFORMY KICKTIPP.PL

Źródło: własne (opracował Rafał Sacha i Sebastian Dziedzic)

 

 

Media

Ostatnio zmienianypiątek, 17 listopad 2017 14:23

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.