Log in

LO1: Unia Kosztowy w IV lidze

  • Napisane przez Sebastian Dziedzic
  • 1 komentarz

14 zwycięstwo w tej rundzie stanowiło kropkę nad i w ostatniej drodze do awansu do IV ligi Unii Kosztowy. Wprawdzie przeciwnik z Mikołowa wysoko postawił poprzeczkę, ale skuteczny ostatnio Mateusz Iwan dwukrotnie pokonał Damiana Pilnego, a Maciej Wolny ustanawiając wynik przypieczętował swoją dominację w klasyfikacji strzelców ligi. Trzeba wspomnieć też o postawie kibiców, którzy również udowodnili, że oglądanie IV ligi jak najbardziej się im należy.

Dla piłkarskich kibiców taki obrót wydarzeń jaki miał miejsce w Kosztowach to wisienka na torcie. Gospodarze aby spokojnie awansować do IV ligi musieli wygrać z Mikołowem, lub też liczyć, że zajmująca drugie miejsce Podlesianka zremisuje lub przegra. Pierwsze pół godziny to wzajemna walka na boisku, ale najgroźniejsze akcje powstawały po stałych fragmentach gry. W 16 min. po rzucie rożnym przedłużono piłka głową trafiła na nogę Maciaszka, ale ten się pomylił. Sześć minut później Maciej Wolny z wolnego przegrał stronę, a Maciaszek głową pokonał Pilnego, ale arbiter zdecydował iż był na spalonym. Po chwili również głową próbował Wadas, ale bramkarz AKS-u tym razem wygarnął piłkę na róg z przed słupka. W końcu dla gospodarzy nastała 30 minuta, Kowalski zagrywał z rogu, a najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Iwan i obok słupka otworzył wynik. Pomimo to niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić w 40 minucie kiedy Prus minął najpierw obrońce i uderzył obok Adamka, ale w słupek.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Iwana z kąta, ale golkiper AKS-u był na posterunku. Kilkanaście sekund później Prus próbował pokonać Adamka prosto z wolnego tuż nad poprzeczką. W 53 minucie powinno być 2-0, kiedy Wolny minął obrońcę i wyłożył futbolówkę na długim słupku Iwanowi, a ten sam nie wierzył, że się minimalnie pomylił. Po tej akcji poszła szybka kontra, a zagrana z prawej strony piłka wylądowała pod nogami Prusa, ten stanął przed kolejną szansą, ale rykoszet uratował Kosztowy. Po chwili znów dał o sobie znać Wolny, ale lob przeleciał nad. W końcu nastała 66 minuta kiedy akcja 3 na 3 dała drugą bramkę, a futbolówkę przy krótkim słupku na wślizgu umieścił ponownie Iwan. W 71 minucie piłkarskie święto zostało na chwilę zachwiane, kiedy zawodnicy chcieli zamiast sędziego wymierzać sprawiedliwość za brutalny faul na Adamku, efekt to dwie czerwone kartki i zejście pod prysznic Leszczyńskiego i Jacenika. Na cztery minuty przed końcem wszystko już było jasne, najpierw próbował Iwan i z tej próby zwycięsko wyszedł Pilny, ale piłka trafiła pod nogi Wolnego, a ten bez problemu ustalił wynik na 3-0.

UNIA KOSZTOWY - AKS MIKOŁÓW 3:0 (1:0)

1:0 30 min. Iwan

2:0 66 min. Iwan

3:0 86 min. Wolny

KS: Adamek P.- Adamek (79. Fehrenholt), Wadas, Jikia, Kocurek- Małkowski (88. Krawczyk) Jacenik, Kowalski D., Wolny- Maciaszek (82. Gadaj)- Iwan (90. Kowalski A.)

AKS: Pilny- Frankowski, Szczygieł, Kubisz, Przybylski- Janoszka, Kopytko, Oltman (60. Wieczorek), Biernacki- Leszczyński, Prus

 

 

 

Media

Prawdziwa historia jesieni - Podlesianka Katowice Źródło: PodlesiankaTV
Ostatnio zmienianyniedziela, 10 czerwiec 2018 00:14

1 komentarz

  • Obiektywny
    Obiektywny czwartek, 14, czerwiec 2018 20:35 Link do komentarza Raportuj

    Dobra drużyna powinna wejść już wcześniej. Jej zwycięstwo rzutem na taśmę z Podlesianką może dać Unii dobry wstęp w IV lidze. Potem zobaczymy, jak dadzą radę. Panowie gratulacje!

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.