LO4: Podsumowanie rundy - Mateusz Mańdok - Łazowianka Łazy

Mateusz Mańdok: Rundę jesienną oceniam na czwórkę. Fakt osiągnęliśmy najlepszy wynik w historii Łazowianki, biorąc po uwagę miejsce zajmowane po rundzie jesiennej, jednak za cel obraliśmy sobie „pudło”. Powinniśmy zdobyć kilka punktów więcej, jednak czegoś zabrakło i nad tym musimy pracować zimą. Czkawką cały czas odbija nam się mecz z Miechowicami, którego wydawałoby się, że nie można przegrać. Szkoda przegranego starcia z Wojkowicami 2-3, gdzie nie byliśmy słabsi i zremisowanego 0-0 meczu z Siemianowicami. Tam w ostatnich minutach zmarnowaliśmy świetną okazję do zwycięstwa. W Łazach zbudowaliśmy fajny fundament pod drużynę, która w niedalekiej przyszłości może powalczyć o coś więcej w tej lidze. Udało się wprowadzić do drużyny kolejnego po Stanisławku 17-latka, Bartka Wróbla. Los nie oszczędzał naszych środkowych obrońców. Na tej pozycji występowała największa rotacja, za wyjątkiem Rewersa, który nie opuścił boiska nawet na minutę w tej rundzie.

Miejsce, które zajęliśmy jest mniej więcej adekwatne do poziomu naszej drużyny, tak więc jesteśmy w miarę zadowoleni. Stać nas na „pudło” i to w dalszym ciągu jest naszym celem w tych rozgrywkach. Brakuje tylko jednego szczebelka, więc myślę, że jest to możliwe do zrealizowania. W trakcie okresu przygotowawczego oprócz pracy nad naszymi umiejętnościami, musimy załatać dziury personalne, które niestety u nas się pojawiły. Treningi w Łazach musiał przerwać z powodów osobistych bramkarz Kawecki i obrońca Maternik. Na domiar złego, na początku stycznia podczas turnieju halowego koszmarnej kontuzji doznał kapitan Hubert Maciążek, którego czeka co najmniej 6 miesięczna przerwa. To kolejna wyrwa w szeregach obronnych. Musimy stanąć na głowie, aby te straty uzupełnić wartościowymi zawodnikami.

Zapraszamy wszystkich do darmowej zabawy w typowaniu wyników ligi - LINK DO PLATFORMY KICKTIPP.PL

Przypominamy, że w tej zabawie możesz przyłączyć się w każdej chwili.

Źródło: własne