BL: Pal Dardai przed derbami Berlina - Chcemy być numerem 1!

45 letni trener Herthy, Pal Dardai jest związany z klubem od 24 lat, ale w swoich 553 występach jako zawodnik i trener, jeszcze nigdy nie miał okazji zmierzyć się z rywalem zza miedzy, FC Union. Mimo tego Pal Dardai ma dobre relacje z FCU, dzięki wcześniejszym kontaktom, kiedy prowadził drużyny młodzieżowe Akademii Herthy.

Od lat mieszkasz w Westend (cześć berlińskiej dzielnicy Charlottenburg), spotykasz ludzi. Czy czujesz "gorączkę" derbów? - "Nie, raczej rzadko. Tam, gdzie robię zakupy, mieszkają raczej starsi ludzie, którzy kibicują Hercie nie od 10 lat, tylko 30 czy 40. Oni są szczęśliwi, że nareszcie piłkarze podjęli prawdziwą walkę i to właśnie widzą i uznają. W sprawie derbów to tak naprawdę nikt mnie nie zapytał. Żeby Hertha przeciwko Union były prawdziwymi derbami, musi upłynąć jeszcze wiele lat".

Czy chiałbyś sam wyjść na boisko i zagrać przeciwko Union? - "Ach, jestem zadrosny z tego powodu. Jak widzę te piękne boiska z przepiękną murawą, to najchętniej przebrałbym się żeby pograć".

Co łączysz ze słowem Derby? Masz jakieś wspomnienia z Węgier? - "Zanim przyszedłem do Herthy, grałem w Budapesti VSC. Nasze spotkanie z rywalem zza miedzy Ferencvaros zostało specjalnie przełożone na Stadion Narodowy Puskasza. Tego nie robiono wiele lat przed i po tym spotkaniu - naprawdę wyjątkowy meczy i jednorazowe przeżycie. Jeśli chodzi o Herthę, to na pewno mecze przeciwko Schalke 04 miały chyba największe znaczenie. Spawa była jasna - wygrasz z Schalke, otrzymasz bonus od kibiców".

Podobnie jest dziś, derby przeciwko Union. Sportowo i liczebnie (członkowie klubów), Union "przeskoczyło" Herthę. Co to oznacza dla Starej Damy? - "Nie wierzę, że siła Union jest większa. Nie można porównywać tylko jednego sezonu. Ja widzę w dalszym ciągu BSC z przodu. Weżmy dla przykładu naszą Akademię. W ciągu ostatnich lat wyszkoliliśmy sporą liczbę młodych piłkarzy, którym udało się osiągnąć poziom Bundesligi, to jest fakt nie do zaprzeczenia. Do tego dziesiątki lat gry w Bundeslidze, także występy w Lidze Mistrzów i Europy. Union robi super robotę, ale żeby dojść tam gdzie jesteśmy zakorzenieni, potrzebuje jeszcze trochę czasu".

Tabela mówi jednak co innego... - "Na ten moment Union jest lepszym zespołem, to zasługuje na uznanie i duży respekt. My, w przeszłości też mieliśmy podobnie małą kadrę i udało nam się robić dobre wyniki. Jako przykład, za mojej pierwszej kadencji jako trener Herthy mieliśmy do dyspozycji skromy budżet, a udało nam się dwa razy zdobyć miejsce premiowane grą w europejskich pucharach i do tego wypromować kilku zawodników Akademii".

Derby żyją przede wszystkim dzięki kibicom. Już po raz trzeci odbędzie się mecz bez nich. Czego brakuje? - "Na ten moment jest to dla mnie nawet dobre, bo jeszcze nie mam zgranej drużyny, która posiada swoich przywódców. Bez głośnych kibiców i ich dopingu, mogę lepiej sterować drużyną z linii bocznej, jak to było w meczu z Leverkusen. Po bramce na 1:0 cofnęliśmy się i zaczęło być gorąco na naszej połowie - wtedy mogłem łatwiej motywować moich podopiecznych, żeby grali ofensywnie".

Co z emocjami, zgrzytem zębów, zachwytem? - "Oczywiście, pełny stadion jest lepszy. Bez kibiców to dla piłkarzy inny futbol. Zawsze powtarzałem: Wcześniej w szkole, jak dziewczyny patrzyły jak gramy, dawaliśmy z siebie więcej i graliśmy lepiej. W sumie tak właśnie jest też w Bundeslidze. Jako trener nie odczuwam tego aż tak bardzo jak zawodnicy. Oni cieszą się razem z trybunami, ja z moim trenerskim sztabem".

Co życzy sobie Pal Dardai w derbach? - "Najlepszą sceną, byłby przepiękny strzał w 90 minucie na 0:1 i zwycięstwo. Nie tylko dlatego, że to są debry, ale dlatego, że to byłyby bardzo ważne punkty w walce o utrzymanie. Jeśli zdobędziemy w niedzielę trzy punkty, będziemy mogli troszeczkę odetchnąć".

Jak długo zostaniesz trenerem Herthy" - "Mam taką samą umowę jak zawsze. Zostanę tak długo jak ta praca będzie sprawiała mi przyjemność. Oczywiście, jeśli drużyna nie będzie zadowolona ze mnie, to odejdę na pewno. Każdego dnia przychodzę z przyjemnością na trening z dużym optymizmem i pozytywną energią. Jeśli tak zostanie, to jest  super, wtedy nie działa to ujemnie na nerwy i serce."

 

Niedziela, 04 kwietnia 18:00

1.FC Union Berlin - Hertha BSC



Źródło: eurokick.pl

Jeśli chciałbyś pisać i opiekować się Bundesligą na naszym portalu, napisz nam krótką wiadomość mailową.

Zapraszamy do darmowej zabawy w typowanie wyników ligi - LINK DO PLATFORMY KICKTIPP.PL

 

Źródło DFL/DPA/EuroKick.pl

 

 

Czytany 1695 razy

Media

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.