Po pierwszym kwadransie goście mogli prowadzić 2:0, a prowadzili gospodarze 1:0. W 14. minucie Dawid Słomka trafił w słupek, a w 15. minucie minimalnie nad poprzeczką uderzył Piotr Kirejew. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. W 16. minucie strzałem z bliska prowadzenie Przemszy dał Paweł Tomczyk. MKS mógł wyrównać w 21. minucie. Mateusz Jagusiński minął bramkarza gospodarzy i zamiast uderzyć próbował dograć do kolegi. Nie trafili goście trafili znów gospodarze. W 29. minucie Damian Pawęzowski wykorzystał moment zawahania bramkarza Poręby i musnął głową piłkę, która wpadła do siatki. Chwilę potem mogło być 3:0, ale Mateusz Lipkiewicz trafił w słupek (31.min). Poręba mogła jeszcze zdobyć bramkę w 1 połowie, ale Kamil Mikoda trafił w bramkarza.

Jeśli chodzi, o 2 połowę to można napisać, że się odbyła. Przewaga Przemszy rosła z minuty na minutę, co przy krótkiej ławce gości skończyło się jeszcze 3 bramkami dla Okradzionowian. Z kronikarskiego obowiązku napiszemy, że bramki zdobyli Lipkiewicz (79.min), Pawęzowski (81.min) i Miś (85.min).

Młodzi Porębianie muszą trafiać w dogodnych sytuacjach, bo ich miejsce w tabeli się nie polepszy, co może skutkować spadkiem klasę niżej. Trener Piętka może być raczej spokojny o utrzymanie, mając tak szeroką kadrę i może robić dalej swoje…

Przemsza Okradzionów - MKS Poręba 5:0 (2:0)

Bramki:
1:0 – 16.min Tomczyk
2:0 – 29.min Pawęzowski
3:0 – 79.min Lipkiewicz
4:0 – 81.min Pawęzowski
5:0 – 85.min Miś


Składy:
PRZEMSZA: Pająk, Leśniak, Bednarczyk, Piątek, Batóg, Słabisz, Pajek, Lipkiewicz, Pawęzowski, Tomczyk, Czajka . Trener: Kamil Piętka
Rezerwa: Cyankiewicz, Miś, Chyliński, Kowalik, Mróz, Bryła, Jakubczyk
MKS: Maciejewski, Tragarz, Drabek, Kirejew W, Kubik, Mikoda, Kirejew P, Spyra, Oczko, Jagusiński, Słomka. Trener: Piotr Szczerba  
Rezerwa: Matracki, Małka    

Sędziowali: Wójcik, Kozanowski, Walczak (KS Sosnowiec)

Źródło własne