Log in

AK BYT: Nawet kret nie pomógł Żyglinowi. Diego Simeone na ławce Boruszowic [FOTO]

Są takie miejsca, do których się wraca z przyjemnością. Gdzie nie tylko ważny jest wynik i wygrana, ale przyjaźń, rodzina i przyjemna atmosfera. Takim miejscem jest Żyglin…To miał być mecz, który miał pokazać, której drużynie po 90 minutach będzie bliżej do awansu…Ale prawdę powiedziawszy najbliżej jak wiadomo do awansu jest ekipie z Bobrownik i Orzecha, ale póki piłka w grze wszystko się może zdarzyć…

 


Mecz mógł się rozstrzygnąć już po 5 minutach, gdzie wynik powinien brzmieć 0:3 dla gości. Już w 2. minucie Krzysztof Sobel z bliska trafił w bramkarza. Minutę później Marcin Swat z bliska uderzył nad poprzeczką. W 4. minucie Bartłomiej Opara strzelił, ale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Trener gospodarzy Sebastian Żak w dosadnych słowach zwrócił uwagę swoim zawodnikom, a ci zrewanżowali się bramką. Niezdecydowanie obrońców w 15. minucie wykorzystał Piotr Bryła, który strzałem pokonał Pawła Czierpke. Gra toczyła się bardzo szybko, akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą. Do przerwy mieliśmy jednak remis. W 44. minucie goście wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł Paweł Kapica, który strzałem z rzutu wolnego pokonał Damiana Żelka. Strzał nie był zbyt mocny, ale Żelkowi przed obroną przebiegło kilku zawodników i w ostatniej chwili zobaczył piłkę, lecz ta już wpadła do bramki.

Druga połowa zaczęła się od sytuacji dla gości. Kapica strzelił, piłka jednak przeszła obok słupka (46.min). W 53. minucie mieliśmy kuriozalną sytuację. Zawodnik gości był faulowany, gospodarze ustawiali mur, ale sprytem wykazał się Sobel, który strzelił piłkę zanim sędzia użył gwizdka…Piłka zmierzała do pustej bramki i trafiła w kępkę trawy na 1-2 metrze i zamiast wpaść do bramki odbiła się od niej i przeleciała nad poprzeczką! Większość kibiców się śmiała na stadionie, że nawet krecik pomaga Żyglinowi broniąc piłkę zmierzającą do pustej bramki. Od około 60 minuty do końca meczu mieliśmy festiwal niewykorzystanych sytuacji dla gości (55.min Swat głową obok bramki, 59.min Barański sam na sam z Żelkiem – obrońca Żyglina blokuje, 74.min rajd Barańskiego kończy się upadkiem w polu karnym, ale gwizdek sędziego milczał). To najdogodniejsze sytuacje dla gości, a były jeszcze strzały bronione przez Żelka, albo mijające światło bramki. W tym okresie na ławce gości Arkadiusz Kołtoń zamienił się w Diego Simeone…I wcale się nie dziwimy, bo nerwy by wstąpiły w każdego trenera jakby widział taki festiwal niewykorzystanych sytuacji. Na szczęście trener Kołtoń wrócił na ławkę w 89 minucie, gdy w końcu Sobel trafił głową na 1:2.

To był najsłabszy nasz mecz w sezonie. Zasłużona wygrana Olimpii. To był najniższy wymiar kary - powiedział po meczu trener gospodarzy Sebastian Żak. Trudno się z nim nie zgodzić, bo gdyby był wynik wyższy dla gości, nikt by nie miał o to pretensji. Z kolei trener gości Arkadiusz Kołtoń był zadowolony z wyniku, ale nie ze skuteczności. Mamy tyle sytuacji w każdym meczu, musimy w końcu zacząć je wykorzystywa
 – powiedział po końcowym gwizdku.  

Jak na razie nie jest źle, bo oba kluby są w czubie tabeli i dalej liczą się w walce o awans do ligi okręgowej.


 

LKS Żyglin - Olimpia Boruszowice 1:2 (1:1)


Bramki:
1:0 - 15.min Bryła
1:1 - 44.min Kapica (wolny)
1:2- 89.min Sobel (głową)

Składy:
LKS: Żelek, Jasiok, Piech, Kozdra, Balawender, Kocek, Bryła, Żelosko, Lutowski, Kańtoch, Wyżgoł. Trener Sebastian Żak
Rezerwa: Panek, Ścierski P, Heflik, Wszelaki, Ścierski A, Banaś

Olimpia: Czierpka, Stiler, Kabaciński, Srebro, Opara, Kapica, Bogacki, Sobel, Swat, Barański, Kulesza. Trener Arkadiusz Kołtoń
Rezerwa: Larisch, Mizerski, Motyka, Pietrzykowski, Kołtoń, Maruszewski

Sędziowali: Kalarus, Wojtacha, Orzeszek  (KS Bytom)

 

Źródło własne

 

 

Media

2018.04.25 CKS Czeladź - Niwy Brudzowice [bramki] Czeladzki KS (Youtube.com)
Ostatnio zmienianywtorek, 29 maj 2018 09:12

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.