Ireneusz Psykała: Na pewno trzeba być zadowolonym, bo trudno o inny stan, kiedy się wygrywa 7:0, a poziom gry również cieszy. Boisko było małe, Odra od początku ustawiła się bardzo nisko na swojej połowie, przez co nawet przy dużych umiejętnościach trudno się było przebić. Przez pierwsze 20 minuty nie potrafiliśmy zgubić przeciwnika i znaleźć miejsca do strzału, jednak pierwsza bramka po stałym fragmencie gry sprawiła, że mecz się nam otworzył. Do przerwy prowadziliśmy 3:0, a druga połowa to już nasza całkowita dominacja.

Przeciwnik poruszał się już też inaczej, przez co stosunkowo łatwo dochodziliśmy do sytuacji bramkowych. Mogliśmy, oczywiście, wygrać wyżej, jednak było dużo bardzo dobrych, przemyślanych akcji, gdzie potrafiliśmy zgubić rywala. Ukłony dla chłopaków, bo w pierwszych fragmentach spotkania zagrali rozsądnie, cierpliwie i bez nerwowości - to mogło się podobać i na pewno się opłaciło.

Odra Centrum Wodzisław Śl. - Ruch Chorzów 0:7 (0:3)

0:1 - Szkucik, 25 min.
0:2 - Nowakowski, 42 min.
0:3 - Winciersz, 43 min.
0:4 - Świątczak, 53 min.
0:5 - Rudek, 56 min.
0:6 - Jaworek, 59 min.
0:7 - Starzyński, 81 min.

Źródło własne